Slide
Samorząd
Informacje dla adwokatów
Informacje dla aplikantów

"Wspominam jako mądrego ... i ... ciepłego człowieka..."

Adwokat Marek Kuźmicki
(1941 – 2009)

W dniu 8 maja 2009 r. w Białej Podlaskiej, zmarł niespodziewanie i niewątpliwie przedwcześnie, po krótkim pobycie w szpitalu, adwokat Marek Kuźmicki.

Dane mi było przepracować w jednym Zespole i jednym lokalu przeszło 25 lat.

Kolegę Marka wspominam jako mądrego, niezwykle oczytanego i wbrew pozorom ciepłego człowieka, doskonałego prawnika zwłaszcza cywilistę, stale doskonalącego swoją wiedzę prawniczą. Zdarzało mi się niejednokrotnie korzystać z jego wiedzy i doświadczenia.

Marek urodził się 17 maja 1941 r. w Kobryniu (obecnie zachodnia Białoruś), znajdującego się wówczas pod okupacją sowiecką, w rodzinie robotniczej.

W 1945 r. rodzice jego – Stefan i Genowefa małż. Kuźmiccy, wraz z nim w ramach repatriacji zamieszkali w Białej Podlaskiej. Tutaj Marek kończy szkołę podstawową i średnią – Liceum Ogólnokształcące im. Józefa Ignacego Kraszewskiego.

Studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie w latach 1959/60 – 1964/65, uzyskując w dniu 21 czerwca 1965 r. dyplom magistra prawa.

Po ukończeniu studiów podejmuje pracę w sądownictwie, w okręgu Sądu Wojewódzkiego w Lublinie, najpierw jako aplikant w latach 1965 – 1967, a następnie jako asesor Sądu Powiatowego w Białej Podlaskiej, po zdaniu egzaminu sędziowskiego na ocenę bardzo dobrą.

Uchwałą Rady Państwa z dnia 29 października 1969 r. powołany zostaje na stanowisko sędziego Sądu Powiatowego w Białej Podlaskiej. Jest wysoko ocenianym cywilistą skoro powierzono mu pełnienie funkcji przewodniczącego Wydziału Cywilnego miejscowego Sądu Rejonowego.

Na stanowisku sędziego pracuje do dnia 31 stycznia 1973 r., zaś przez dwa następne lata wykonuje praktykę radcowską w j.g.u. na terenie m. Biała Podlaska. Mimo odejścia z sądownictwa-co przecież nie było mile widziane, otrzymuje od ówczesnego Prezesa Sądu Wojewódzkiego w Lublinie doskonałą opinię.

Już w dn. 31 stycznia 1975 r. składa wniosek o wpis na listę adwokatów Izby Lubelskiej, załączając świetne opinie polecające wystawione przez: Sądziego – Teresę Sidorowicz, zastępcę Prokuratora Powiatowego – Kazimierza Szkodzińskiego i ówczesnego kierownika Zespołu Adwokackiego Nr 1 – adw. Lucjana Pogłodzińskiego. Uchwałą Rady Adwokackiej w Lublinie z dnia 21 kwietnia 1975 r. uzyskuje wpis na listę adwokatów Lubelskiej Izby Adwokackiej z jednoczesnym ustaleniem siedziby dla wykonywania zawodu adwokata w Białej Podlaskiej. Został przyjęty w skład Zespołu Adwokackiego Nr 1 w Białej Podlaskiej, pozostając jego członkiem aż do rozwiązania Zespołu tj. do 31 października 2007 r.

Po likwidacji Zespołu, uzyskaniu praw emerytalnych, mimo nienajlepszego stanu zdrowia kontynuował praktykę adwokacką w ramach indywidualnej kancelarii adwokackiej.

Marek od wczesnych lat młodzieńczych działał społecznie w różnych dziedzinach przede wszystkim w Związku Harcerstwa Polskiego i Zrzeszeniu Studentów Polskich – w okresie studiów. Z harcerstwem był związany od szkoły podstawowej. W szkole średniej był już instruktorem ZHP, podobnie w okresie studiów wyższych i podczas aplikacji, zajmując kierownicze funkcje w Komendzie Hufca ZHP. Drugą jego pasją w latach młodzieńczych był taniec ludowy. Przez cały okres studiowania na Wydziale Prawa UMCS tańczył w Zespole Tańca Ludowego UMCS w Lublinie, prowadzonym przez znanego wszystkim, którzy studiowali w Lublinie i powszechnie szanowanego p. mgr Leszczyńskiego. Z opowiadań jego wiem, że z Zespołem tym bywał we wszystkich niemalże krajach tzw. ”demokracji ludowej” – jak się wówczas mówiło, będąc nawet kierownikiem młodzieżowym tego Zespołu Tańca Ludowego. Wiem, że przez wiele lat już po ukończeniu studiów jeździł na zjazdy zespołu tanecznego organizowane dla byłych jego członków.

Pracując jako aplikant sądowy, asesor i sędzia działał w Zrzeszeniu Prawników Polskich, związku zawodowym oraz komisjach problemowych MRN w Białej Podlaskiej. Pracował społecznie na rzecz Komisji ds. Badania Zbrodni Hitlerowskich. Przez jakiś czas sekretarzował „Kołu Bialczan” i aktywnie pracował w Stowarzyszeniu „Przyjaciół Ziemi Bialskiej”.

Nasz sp. Kolega Marek będąc adwokatem położył znaczne zasługi dla rozwoju i umacniania samorządu adwokackiego.

Pan Dziekan Feliks Sadownik, podczas Zgromadzenia Izby Siedleckiej w dniu 9 maja br., a więc nazajutrz po śmierci Marka, nie bez ukrywanego wzruszenia, informując oficjalnie o jego śmierci, przypomniał drogę życiową Marka, akcentując jego dokonania na rzecz Samorządy Adwokackiego – współudział w tworzeniu i organizowaniu Izby Siedleckiej przed 30 laty, pełnienie dwukrotnie funkcji Wicedziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Siedlcach jak również dwukrotnie Przewodniczącego Sądu Dyscyplinarnego. Słowa te ze zrozumiałych względów kierował do „Młodych”, nie pamiętających tych czasów i nie znających zasług starszych kolegów w tym względzie.

Od siebie dodam, że Marek wielokrotnie pełnił funkcję kierownika Zespołu Adwokackiego w Białej Podlaskiej i w mojej ocenie legitymował się najdłuższym stażem w pełnieniu tej odpowiedzialnej funkcji, spośród adwokatów którzy przewineli się przez Zespół Adwokacki Nr 1 w Białej Podlaskiej.

Marek wychował troje aplikantów, będąc ich patronem.

Dopiero będąc adwokatem, został odznaczony w 1998 r. Brązowym Krzyżem Zasługi, oraz także w tymże roku Odznaką „Adwokatura Zasłużonym”.

Wspomniałem na wstępie, że Marek był ciepłym człowiekiem, należałoby dodać, iż również troskliwym ojcem rodziny.

To ciepło i troskę widziałem szczególnie w jego stosunku do córki.

Szczególna estymą darzył swego wychowawcę klasy maturalnej, nauczyciela fizyki lub matematyki, którego nazwiska nigdy nie poznałem, lecz pamiętam go stąd, iż był to staruszek liczący ponad 100 lat życia (dożył 104 lat), który odwiedzał Marka w siedzibie Zespołu, wspinając się po stromych schodach prowadzących do lokalu Zespołu, by uzgodnić szczegóły Zjazdu absolwentów klasy maturalnej, które rokrocznie Marek organizował.

Dużym sentymentem obdarzał Marek swoje rodzinne miasto Kobryń, gdzie pod okupacją sowiecką n następnie niemiecką, spędził swoje wczesne dzieciństwo, stąd jego zaangażowanie w pracy Społecznego Komitetu Pomocy w Odbudowie Kościoła Katolickiego w Kobryniu w latach 90-tych.

Marka pożegnaliśmy w dniu 11 maja 2009 r. Mszą Świętą odprawioną w Kościele p.w. Św. Anny w Białej Podlaskiej, z udziałem najbliższej rodziny: żony Ireny, córki Karoliny – naszej młodszej Koleżanki, syna Roberta z żoną i wnuczką Wiktorią oraz brata Andrzeja z rodziną, wielu przyjaciół i kolegów – zwłaszcza z klasy maturalnej, sąsiadów, ale przede wszystkim adwokatów, przedstawicieli innych zawodów prawniczych w tym sędziów, prokuratorów i kierownictwa Sądu Rejonowego.

Został pochowany na cmentarzu parafialnym w grobowcu rodzinnym.

W imieniu Okręgowej Rady Adwokackiej w Siedlcach, słowa pożegnania wygłosił Wicedziekan – adw. Janusz Steć, przypominając drogę życiową śp. Marka a zwłaszcza jego wkład w umocnienie samorządu adwokackiego, zaś w imieniu kolegów – adwokatów, piszący te słowa.

Odnotowania wymaga obszerny nekrolog, zamieszczony w lokalnym tygodniku „Słowo Podlasia”, przez kolegów z klasy maturalnej, wyrażający głęboki żal z powodu odejścia Marka, na kilka dni przed 50 rocznicą matury, określający Marka jako wspaniałego przyjaciela i kolegę, wybitnego prawnika i humanistę, zasłużonego dla Miasta i Regionu.

Takim zachowajmy go we wdzięcznej pamięci, wdzięcznej, bo tak wiele zawdzięczamy starszym kolegom.

adw. Lech Łozowski